Duża baza nieruchomości w Bułgarii. Atrakcyjne ceny i promocje!
Wyszukiwanie nieruchomości

Pandemiczny rynek nieruchomości: rzeczywistość i prognozy

  „Zostań w domu!” - Główny apel i hasło ostatnich tygodni na całym świecie. Co, jeśli nie ma domu? Kwestia stanu rynku nieruchomości w kontekście pandemii i kwarantanny stała się dla wielu bardzo ostra. Prognozowany globalny i krajowy kryzys gospodarczy zmusza deweloperów, pośredników w handlu nieruchomościami, sprzedawców i potencjalnych nabywców nieruchomości do wysiłku.

Jakie prognozy można sporządzić dla każdej z wymienionych kategorii uczestników rynku nieruchomości?

  Na tym etapie, w związku z oceną sytuacji przez epidemię i gospodarkę, opartą na doświadczeniach głównie krajów zachodnich, a także Stanów Zjednoczonych, następuje znaczące ożywienie na krajowym rynku nieruchomości. Wynika to przede wszystkim z wahań kursów walut i obaw związanych z dewaluacją.

Dolar staje się coraz droższy, a mieszkania, których cenę ustalono w walucie krajowej, stają się coraz tańsze, co powoduje wzrost popytu nawet na te obiekty, które latem wywołały najmniejsze zainteresowanie inwestorów.

  Wtórny rynek nieruchomości nie zamarzł, ale segment klientów w tym przypadku został podzielony na dwie części. Ci pierwsi spieszą się z pilną realizacją planowanych transakcji z powodu obaw o deprecjację zebranych pieniędzy. Wielu spieszy się z przyjmowaniem depozytów w walucie krajowej od banków, aby dziś inwestować na bardziej obiecującym rynku - rynku nieruchomości. Druga część klientów „zwolniła” dzięki transakcjom w oczekiwaniu na niższe ceny w dolarach dla nieruchomości wtórnych.

  Deweloperzy w tej chwili potwierdzają, że sytuacja jest naprawdę skomplikowana, a przyszły rozwój wydarzeń powoduje wiele pytań i wątpliwości. W przypadku całkowitej epidemii i głębokiego kryzysu gospodarczego popyt na mieszkania zostanie zminimalizowany, co pociągnie za sobą zamrożenie budowy i dostawę urządzeń. W tej chwili kwarantanna nie objęła placów budowy, plany dostawy znacznej większości deweloperów nie zostały przeniesione. Obiekty blisko etapu ukończenia są aktywnie budowane i przygotowują się do terminowej dostawy. Ta sytuacja chroni rynek nieruchomości przed przedwczesną paniką.

W każdym scenariuszu można jednak przewidzieć, że cena na rynku pierwotnym wzrośnie. Wpłynie to na kurs dolara i wzrost kosztów prac budowlanych i materiałów, a także rosnący popyt.

  Trendy na rynku wynajmu kwarantanny zmieniają się dramatycznie. Ze względu na niemożność prowadzenia działalności gospodarczej (na przykład kawiarnie, restauracje, salony piękności, sklepy inne niż sklep spożywczy itp. są zamknięte), popyt na nieruchomości komercyjne gwałtownie spadł. Wielu pracowników z wyżej wymienionych branż pozostaje bez pracy i nie może już wynajmować mieszkań w dużych miastach, są zmuszeni wrócić do swoich rodzinnych małych miasteczek i wsi.

Zapotrzebowanie na domy w kraju i domki letniskowe rośnie nieznacznie ze względu na nadejście ciepłego sezonu i niemożność wyjazdu na zwykłe wakacje za granicę dla tych, którzy mają pewną „poduszkę finansową”.

  Podsumowując, warto zauważyć, że w ostatnich latach niekończących się sytuacji kryzysowych i wahań dolara krajowy rynek nieruchomości dostosował się już do działania w stresujących warunkach, co powoduje wzrost zapasów w kolejnej partii optymizmu i kontynuowanie planów.

Autor: www.bulgariastreet.pl