Według badania przeprowadzonego przez brytyjskiego ubezpieczyciela Swinton, udział właścicieli mieszkań na świecie spada: 22 z 36 krajów rozwiniętych spadły w ciągu ostatnich dziesięciu lat.
Rumunia, Chorwacja i Słowacja to kraje o najwyższym udziale nieruchomości mieszkaniowych wśród badanych krajów - odpowiednio 97%, 91% i 90%. Natomiast w Szwajcarii udział najemców jest najwyższy i wynosi 59%, następnie w Niemczech 49% i Austrii 45%.
83,6% Bułgarów posiada własne mieszkania, w których mieszkają, a 16,4% mieszka w wynajętym domu.
W ciągu ostatnich dziesięciu lat Australia odnotowała największy wzrost liczby posiadanych domów na świecie - 86%, choć obecnie rynek mieszkaniowy w tym kraju odnotowuje największy spadek od 15 lat. Drugi to Polska, gdzie w ciągu ostatnich dziesięciu lat liczba właścicieli domów wzrosła o 35%, a w Japonii o 24%.
Na drugim krańcu są Wielka Brytania i Irlandia, gdzie nieruchomości mieszkalne spadły o 11%. Po Danii i Islandii nastąpił spadek o 9%.
Według badań Swintona wyższe średnie miesięczne wynagrodzenie niekoniecznie prowadzi do wzrostu własności. W krajach o wysokim standardzie życia, takich jak Szwajcaria, liczba właścicieli domów jest mniejsza niż w krajach o niższym standardzie życia. W przypadku Szwajcarii średnia miesięczna pensja wynosi prawie 5000 euro, ale tylko 43% mieszkańców kraju mieszka we własnym domu.
Jednocześnie średnia miesięczna pensja w Bułgarii wynosi zaledwie 590 euro, a liczba właścicieli nieruchomości osiąga 83,6%, według firmy ubezpieczeniowej. Jej zdaniem oznacza to, że istnieją inne kluczowe czynniki przy podejmowaniu decyzji o zakupie domu, i nie chodzi tylko o dochód.
W Wielkiej Brytanii taniej jest kupić dom niż go wynająć. Według badania Santander Mortgages Brytyjczycy mogą zaoszczędzić ponad 2000 funtów rocznie, jeśli kupią dom, a nie go wynajmują, ale dużym problemem jest zbieranie pieniędzy na znaczną zaliczkę.
Cena za metr kwadratowy jest ściśle związana z pensjami, a średnia miesięczna w większości krajów stanowi około połowę ceny za metr kwadratowy powierzchni mieszkalnej. Jednak USA nie pasują do tego trendu. Tam średnia miesięczna pensja jest 1,5 razy wyższa od ceny za metr kwadratowy, co czyni ten kraj najtańszym miejscem do zakupu mieszkań na świecie. W Bułgarii zakup jednego metra kwadratowego powierzchni mieszkalnej wymaga 1,23 pensji w Sofii, zgodnie z danymi z jednej z firm z branży nieruchomości z zeszłego tygodnia.
Luksemburg jest krajem, w którym czynsz jest najdroższy w porównaniu z wynagrodzeniem miesięcznym - 2120 euro ze średnią pensją 3610 euro. Szwajcaria, Islandia, Irlandia, USA, Norwegia, Holandia, Australia, Dania i Nowa Zelandia również znajdują się w pierwszej dziesiątce.
Według badania Republika Czeska jest najdroższym krajem do zakupu nieruchomości, gdzie jeden metr kwadratowy to trzy miesięczne pensje. Badanie Deloitte wykazało, że Czesi powinni zaoszczędzać prawie 12 lat, aby pozwolić sobie na zakup domu.
Na drugim miejscu jest Francja, gdzie cena za metr kwadratowy jest prawie trzy razy niższa niż miesięczna pensja. Portugalia, Japonia i Węgry również znajdują się w pierwszej piątce.
Ponownie najtańszym krajem na zakup domu są Stany Zjednoczone, ze średnią miesięczną pensją wynoszącą około 3000 euro i jednym metrem kwadratowym powierzchni mieszkalnej, która kosztuje nieco ponad 2000 euro.
Źródło: www.investor.bg